Czy ja kiedyś nie będę zdziwiona tym, że już grudzień i zaraz święta.
Świeca adwentowa zapłonęła, rozmowy rozpoczęte, plany poczynione, prezenty mikołajowe pochowane w pościeli
Śpiewnik z kolędami odnaleziony, śpiewanie rozpocznie się lada dzień…
W tym roku mamy dwa kalendarze- jeden dla dzieci – i zadania dla dzieci
A drugi dla nas- dorosłych…..
Rozpoczęliśmy pięknym kursem PRZYSIĘGA MAŁŻEŃSKA.
Na progu Adwentu przypomnieliśmy sobie naszą przysiegę małżeńską i przez wekeend się jej przyglądaliśmy i odnawialiśmy….
Pracujemy zatem nad naszą przejrzystością i jednością 😉
A w kuchni namiastka naszego domu KREDENS
Witaj GRUDNIU
Ten post ma 14 komentarzy
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.
Pięknie! z tą przysięgą 🙂
Igielnik słodki.
To był rzeczywiście piękny czas 😉
A igielnik zrobiła Aeliot ;-))))
Masz rację trzeba pracować nad małżeństwem aby było trwałe i szczęśliwe. Ciekawe jakie zadania wymyśliłaś 🙂
Tak Kochana stała praca ale dająca wiele radości i spełnienia.
Myślę że niektórymi zadaniami się podzielimy 😉
my tez pracujemy nad jednością w tym roku 🙂
Wspieramy zatem 😉
Pięknie zaczęliście Adwent 🙂
No i jeszcze 😀 za zdjęcie.
Agnieszko , to ja śle Ci wielkiego buziaka za domki- uwielbiam je 😉
Ja też mam swoje postanowienie. Nie brałam na Adwent żadnych zamówień. Żadnej pracy zarobkowej. Z punktu widzenia budżetu – strzał w kolano, bo akurat wypada też przerwa w mojej "stałej" pracy. Niemniej oczekuje radośnie :)))
A zdjęcie ma taki ciepły klimat…
Nic się nie martw, Pan daje w śnie ;-)))))))
Takie słońce ciepłe było…. ale też kredens dał naszej kuchni to ciepło 😉
To prawda, dla nas dorosłych taki adwentowy kalendarz to także praca nad sobą, nad domem, małżeństwem … pięknie zaczęliście;)
Entomko masz rację -ciągła praca -ale dająca piękne owoce ;-)))
Dzisiaj Adwent w wielu domach nie istnieje…
A tu proszę
Polecam ;-))))))