A słońca znów jak na lekarstwo.
Na szczęście moja rodzinka ma tak ciepłe serucha, że się od nich grzejemy 😉
Ale rozgrzewa nas też żółty kolor , który ostatnio u nas na tapecie.
Ciocia Karolina obdarowała nas cukiniami w piękym ,żółtym kolorze.
Dziękujemy!!!!
Oczywiście smaczne leczo powstało, a obierki żal było wyrzucać .
Tak więc ,aby ćwiczyć żółty i naszą wyobraźnię ,zaczęliśmy tworzyć obrazy obierkami malowane.
Zachęcam do malowania obierkami, bo to bardzo wdzięczny materiał 😉
U nas w lodówce zostało postawione specjalne pudełko na obierki. Na jutro mamy skórkę marchewki i wąsy selera….
Powstała również żółta tablica, do ćwiczenia spostrzegawczości i utrwalania koloru i nazw przedmiotów.
Jak ja uwielbiam żółtą cukinię! Pożerać oczywiście, a takie letnie leczo – poezja, ehhh, gdyby nie tak daleko to chyba bym się z Majką wprosiła na miseczkę, ale ale, już niedługo jedziemy w nasze rodzinne strony na Mazury, moze jeszcze zostanie choć kapka 😉
Aniu my oczywiście zapraszamy na leczo, jak bedzie trzeba to pocztą poślemy.
A do nas to w drugą stronę na zDolny Śląsk!
Ehh, głupia ja, wy przecież nie jesteście z północy tylko z południa, wszystko mi się pomieszało, no nic, wiec będę się musiała obejść smakiem, pozdrawiamy cieplutko!
Hej! Z radością informuję, że nominowałam Cię do nagrody 🙂
http://bawimy-sie.blogspot.com/2011/07/po-wakacyjnej-przerwie.html
Pozdrawiam serdecznie
Swoim słoneczkiem wywołaliście dziś u nas prawdziwe słońce:)Pozdrawiamy.
A u nas słońce pomyślało ,że bez niego dajemy sobie świetnie radę i siedzi sobie za chmurami ;-(
Ale nie pada to już sukces 😉
Pranie na balkon- marsz!!!!