Kto lubi poniedziałek? Ręka w górę.
O proszę 1,2,3 …
Kto jeszcze?????
Z tymi poniedziałkami to jest tak.
Pytałam tu i tam.
Że niby po sobocie i niedzieli nie chce się wstawać. Że już w niedzielę popołudniu poniedziałek się wkrada i zabiera radość …
Że w poniedziałek ponoć uciekają wszystkie autobusy i tramwaje. I że samochód też w poniedziałek nie odpala.
Hmmm…
A ja lubię poniedziałki .Naprawdę!
Lubię wstawać w poniedziałek , bo mam poczucie, że zaczyna się nowe. Że dostaję nową szansę.
Że na nowo wskakuję w pewien wypracowany rytm.
Nie tylko kolejny dzień ale i tydzień, o którym mogę stanowić.
I że mogę popatrzeć na każdy tydzień jako na kolejny etap do przejścia….
do zbliżania się do celu….
Tak moje cele wyznaczone. Kilka już macha do mnie zza płotu z napisem ,,zrealizowwane” .
Kilka muszę rozbić na tygodnie , kilka na miesiące a jeszcze inne na lata.
Ale realizacja ich rozpoczyna się wraz z pierwszym postawionym krokiem.
Wraz z nastaniem każdego poniedziałku 😉
Zbieraczką jestem. Jak coś przeczytam-zapisuję, coś zobaczę- zapisuję,coś usłyszę- zapisuję.PRZYDASIĘ 😉
Nie bardzo podoba się to mojemu mężowi. Dzielimy się jednym laptopem , w którym zakładki mnożą się w tysiące…..
No i muszę coś z tym zrobić – dla dobra naszego wspólnego ;-))
Po to powstał UP! (Ulubiony Poniedziałek)
Tu będę zapisywać ważne, inspirujące zdjęcia artykuły, tematy , strony….
Tak na dobry UP! i na cały tydzień..
Może znajdziesz coś tu dla siebie
Zatem
UP!
Na dobry początek :
1.Na zmianę diety nigdy za późno. Może ten chleb , to bedzie pierwszy krok.
2. Dla tych którzy, planują kupić dom, mieszkanie lub inną nieruchomość – jak budować zdolność kredytową. Blog Michała bardzo mnie uspakaja i sprowadza na ziemię.
3.W tym mieszkaniu jest taka jedna lodówka i pled na fotelu też niczego sobie 😉
4.Radość- tak pracować, zwłaszcza gdy możesz postawić taki wóz na swoim podwórku.
5.Moje ulubione
Uwielbiam Helen
6. Na tym blogu znajdziecie mnósto pomysłów, by uprządkować niejeden kąt .
No to UP! w nowy tydzień
Lodówkę i pled źle podlinkowałaś 🙁 Ale przepięknie maluje Helen. Jestem zachwycona. Dobry pomysł z tymi poniedziałkowymi ulubieńcami 🙂
Poprawiłam . Pled jest szary a kawałek pomarańczowej lodówki widać prawie na ostatni zdjęciu ;–)
Helen jestem zachwycona od lat.
Dzięki
Obrazek śliczny 🙂 Tak jakoś łowicko mi się kojarzy.
Całe zycie lubiłam poniedziałki, nie wiedziałam dlaczego inni na niego narzekają. Teraz już ich nie lubię.
O Matko! a czemu teraz już ich nie lubisz????
Jakoś tak 😉 Sama nie wiem.
Mieszkanie z linku cudne, tylko oglądać.
No to w takim razie zapraszam na UP!
Może pomoże ;-)))))
Rozumiem Twój problem z mężem i wspólnym laptopem 🙁
Ja właśnie założyłam sobie usługę Google Zakładki, czyli miejsce, w którym zapisujesz ulubione linki (w internecie, nie na dysku) i masz do nich dostęp ze swojego konta Google. Można je opatrywać etykietami i w ten sposób segregować. Wygląda na to, że będzie wygodne 🙂
O muszę zajrzeć. Dzięki
Daj znać, koniecznie jak się sprawdza.
Korzystam od kilku dni i – póki co – sprawdza się. Na razie jedyny minus, jaki widzę to długa "droga" do wejścia w usługę, nie da się utworzyć skrótu. Albo może ja nie umiem 🙁
O, to ja polecam PINTEREST. Bardzo wygodny, łatwo się wchodzi 😉
Muszę sie przyjrzeć, dzięki Buba.
Z tymi poniedziałkami to jednak mam problem, chyba przez źle nagromadzone skojarzenia i latami pielęgnowane lęki. Podoba mi się Twoje podejście. Cudne mieszkanie podlinkowałaś. I fajny pomysł z poniedziałkowymi linkami…mężowie chyba lubią mieć kontrolowany bałagan wokół siebie i absolutną, despotyczną czystość na pulpicie;)
Joanno, z tym porządkiem na pulpicie , masz rację!
Zglądaj w poniedziałki, może za jakiś czas nie będziesz się mogła ich doczekać 😉