Polityka Cookies
1. Wprowadzenie
Niniejsza polityka dotyczy plików cookies i innych technologii śledzenia, które są stosowane na stronie internetowej
Joanna Mirecka - trenerki umiejętności emocjonalnych. Pliki cookies są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na urządzeniu użytkownika podczas korzystania z witryny. Dzięki nim możemy dostosować treści i funkcje serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników.
2. Rodzaje plików cookies
a) Pliki sesyjne
Pliki sesyjne są tymczasowe i przechowywane tylko do momentu zamknięcia przeglądarki. Służą do zapamiętywania informacji o sesji użytkownika.
b) Pliki stałe
Pliki stałe pozostają na urządzeniu użytkownika nawet po zamknięciu przeglądarki. Są wykorzystywane do przechowywania preferencji użytkownika oraz analizy statystyk.
3. Wykorzystanie plików cookies
a) Analityka
Stosujemy pliki cookies w celu zbierania anonimowych danych statystycznych na temat korzystania z naszej strony. Dzięki temu możemy lepiej zrozumieć zachowanie użytkowników i dostosować nasze treści.
b) Personalizacja
Pliki cookies pozwalają nam dostosować treści i funkcje serwisu do indywidualnych preferencji użytkowników.
4. Wyłączenie plików cookies
Użytkownik może w każdej chwili zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce. Wyłączenie plików cookies może wpłynąć na funkcjonalność strony.
Zapraszamy do kontaktu w razie dodatkowych pytań lub wątpliwości!
Kwiatki są dobre na wszystko!!:) ..a praniem się nie przejmuj, czasami tak ma że wyłazi;)
PoZdrawiam ciepło:)
Kamila
tak racja- dobre na wszystko!
Co ja widzę 🙂 Nowy nagłówek 🙂 Trzymajcie się i wyzdrowiejcie w końcu.
Aga wiesz jak to jest z nadrabianiem zaleglości- o musiałam zrobic nagłówek , musiałam……
a teraz już się naprawdę zabieram za pracę ! 😉
Piękne kwiatki, oby przegnały choróbska i pranie 🙂 p.s Tu AsiaMamaZosiiHani
Świetne kwiatki, w taką pogodę z pewnością rozjaśnią dni 🙂
Piekne zdjecia na stronie głownej! Fajna zmiana
Dziewczyny, zdrowia życzę, a kwiatki śliczne!
Pozdrawiam wiosennie
Kwiatki super – zawsze takie oderwanie się od rzeczywistości choć na chwilę dobre jest i to nie tylko na chorobę.
Asiu, ja mam to samo. Musiałam schować szydełko do szafy, bo mnie kusiło (a w szydełkowaniu jestem na poziomie początkującym więc zajmuje mi to duuużo czasu). Na pocieszenie, obiecałam sobie, że je wyjmę po egzaminach Mikołaja i będę dziergać bez żadnych wyrzutów sumienia!
I nagłówek śliczny zrobiłaś, a ten kawałek tortu… mniam!
zapraszam na wyniki konkursu 🙂 we wpisie konkursowym