Jeśli chodzi o prezenty , to my lubimy takie zwyczajne, niespektakularne.
Takie ,które są wypełnionym słowem ,marzeniem.
Ktoś coś szepnie, a ja zapisuję pamięci i na prezent jak znalazł !
Obdarowujemy się rysunkami, liścikami.
Podniesiony liść czy kwiatek może dać tyle dobrego….
I słowo , dobre słowo, więcej czasem znaczy niż wymyślny prezent
Często idziemy do Kogoś niosąc w prezencie naszej roboty kompot lub dobry dżem…
Uczymy nasze dzieci ,że można cieszyć się z prostych, małych, rzeczy.
Idąc na 40- tkę Cioci Joli powstała taka kartka- każdy z naszej rodziny maczał w niej palce 😉
Taka jest właśnie Ciocia Jola roześmiana, rozśpiewana !
Radość była tym wieksza, że prezent bardzo się podobał ;-))))
To świetna wskazówka 🙂