Jak Mania nauczyła się zapinać guziki.

                                   Rozpakowywanie kartonów i  pudeł u nas jeszcze trwa.
          Rozpakowując jedno znalazłyśmy pomoce, które uszyłam dawno temu dla Marysi,
                                                  by uczyła się zapinać guziki.

Radość ogromna – odkryć na nowo stare zabawki. Zwłaszcza, że  kropki wiatrówkowe jak były tak są!

Bardzo lubię szyć z filcu, to taki niewymagający materiał. ;-)))

Ten post ma 8 komentarzy

  1. W pogoni za E.

    Piękne te guziki! A takie odkrywanie na nowo jest świetne. Warto czasem coś schować, żeby móc to odkryć po kilku miesiącach 😉

  2. Olga, Paluszkami

    Świetne 🙂 Zapinanie guzików… poważna sprawa 🙂

    1. asiami

      Pewnie ,że poważna 😉
      Olgo dziękuję za odwiedziny i powiększenie grona obserwatorów. Wpadnę z rewizytą!
      Zapraszam na rozdawaję .

  3. Niania Dzidzia

    Ciepłe pozdrowienia dla waszej rodzinki. Filcowe guziczki to fajny pomysł, spróbuję zrobić dla Małej .

    1. asiami

      Nianiu, bardzo dziękuję ;-)A taka zabawka to naprawdę prosta sprawa. Jakby coś ,to ja szyję coś prawie non stop Dzieciakom, daj znać uszyjemy też Małej!

  4. Niania Dzidzia

    Wszystkiego dobrego w nowym miejscu.Filcowe pomysły spróbuję wykoać z Małą.

  5. Baba ze wsi

    Rewelacyjny pomysł. Bo samo zapinanie jest dla dziecka bez wyrazu, niepotrzebne, skoro potem i tak trzeba się rozpiąć 😉 a tu robal musi usiąść na liściu! bo się zmęczy 😀

  6. Gosia1111

    O jakże jestem wdzięczna za pomysł!!! bardzo 🙂

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.