Od stycznia właściwie w domu tylko nocuję. Godziny pracy i dojazdy właściwie nie pozwalają na nic innego. Dzieci , gdy wracam do domu zachowują się tak ,jakby chciały mnie zjeść, a najlepiej z powrotem wkoczyłyby do mojego brzucha, żeby być blisko 😉
Nie muszę przez najbliższy miesiąc wstawać o 5 rano !!!!!!!!!!!! A dziś wieczorem (może zahaczę o noc) zamierzam poodwiedzać blogi , do których dawno nie zaglądałam. Odpiszę na pytania i zaproszenia do zabawy….. no chyba, że szybciej usnę ….
Żałuję, że w tym roku nie rozkoszowalam się zapachem bzu. Zdążył przekwitnąć zanim zorientowałam się , że już na niego pora. Tak też było z fiołkami i innymi wiosenno- letnimi kwiatami. Choć niektóre udało mi się zatrzymać na chwilę w wazonie. Jak moje ukochane piwonie czy łubiny.
Lubię łubiny:
Za cztery dni , jak co roku, wyjeżdzamy do lasu nad morzem , na obóz. Internet pojawia się tam i owczem ale czasem tak jak fala morska przypływa i odpływa. Zatem mam kilka krótkich dni na spakowanie nas, na bieganie po blogach i na porządki i nadrobienie nieobecności na własnym 😉
Dziś na obiad dzieci zażyczyły sobie pampuchy z musem truskawkowym.
A to właśnie pozostało po obiedzie:
I wspólne zabawo- sprzątanie i wrzucanie czereśni do słoików…
i basen, i piknik , na którym jęzorki nam zfioletowiały….. ;-)))))) od pysznego drożdżaka!
Fajnie ,że efekt po wypiciu kawy się nie zmienia ! Napiłam się ok 20:00 i nie chce mi się spać.Gorzej jak zachce mi się jeść 😉 Zanim przestawię się na ,,późnozasypianie”- trzeba sobie przypomnieć studenckie sposoby. A wszystko po to aby sobie poblogować 🙂
To ja się do Was wybieram ….
Pozdrowionka
Jesteś naprawdę zabieganą mamą!
Fajnie się masz, że pomaga Ci kawa 🙂
Na nogi stawia mnie już tylko plusssz active (i to dwie tabl. musujące).
Pozdrawiam 🙂
No i tuż po północy poległam. Zdążyłam odwiedzić kilka blogów i zasnęłam .Ot, jak na mnie działa kawa….. ;-)))
Ha ha ja po kawie wypitej ok 19 zasypiam ok 20:30 🙂 Mam wrażenie, że z powodu "przepicia" ma już działanie odwrotne. Miłego urlopu życzę, bardzo dłuuugiego
U mnie też chyba z przepicia ;-))))) nie działa tak jakbym chciała !
oby urlop płynął wolno!!!!
pozdrawiam
Małgosiu dziękuję. Mam nadzieję, że czas zwolni , rzeczywiście….