A może gdy zużyjemy cały krem na mrozy to zima sobie pójdzie !
Znacie tę nagle zapadającą ciszę i zazwyczaj strach ogarnia mamę gdy ją usłyszy, bo oczom może ukazać się …… oj wiele może się ukazać!
Pierwsze refleksje z bycia Kurą:
- gdy dzieci rozwiezione można spokojnie napić się kawy i poczytać meile, odwiedzić blogi i swój także 😉 i tak cicho jakoś bardzo 😉
- w poniedziałek o mało nie zabiłam się ścierką – tak biegałam i sprzątałam wszystko co się dało – bo przecież nie muszę iść do pracy
( efekt – zakwasy) - wtorek – obiad prawie 6 -daniowy
– bo przecież nie muszę iść do pracy
(efekt- kregosłup do masowania!) - środa- muszę zrobić plan jak tę pracę rozłożyć i ułożyć ,bo to trochę jakieś szaleństwo jest!
Znam ten ból!:-)
Przestawienie się może trochę potrwać 😉
Hej.
…ale ta Wasza Marysia urosła!…..
co u Ciebie?
napisz na priv co słychać
buziaki….
Yyyy… udało się" 😉