ZABAWY KSIĄŻKĄ INSPIROWANE Na jagody,na jagody….

                                                         Czas jagodowy trwa.
                                     Będąc w Białogórze natrafiliśmy na wielkie łąki jagodowe.

A teraz w domu już na jagody nie chodzimy tylko czytamy i kupujemy u Pani Asi w warzywniaczku.
Czytanie o jagodach jest tak samo przyjemne jak ich zajadanie.

Stara książeczka z dzieciństwa.
Język jakim jest napisana nie bardzo zachęcała dzieci do słuchania. Musiałam się namodulować głosem( pozdrawiam Panią, z którą na studiach miałam kulturę żywego słowa- tam się namodulowałam)
Dopiero fragment , w którym Jasio spotyka Jagodowego Króla zaciekawił i Stasia i Manię.

Powstały prace ilustrujace przygody Jasia.
I prace, w których wykorzystaliśmy same jagody.


i koktail przepyszny,
i ,,Jesteśmy jagódki” śpiewaliśmy bez końca,

To moja ulubiona ilustracja. Pamietam ją z dzieciństwa.

Na wakacjach Ciocia Magda wybrała się z gromadką naszych dzieci na jagody . Pewnie podobnie wtedy tak wygladali. Madziu dzięki za tę przygodę , Mania do tej pory o niej opowiada.

                Własnoręcznie zebrane jagody , kupione suche gofry i bita śmietana- MNIAM!

Ten post ma jeden komentarz

  1. Buba Bajdocja

    A konkurs na najczarniejszy język był? 😉

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.