U nas zabawowo-nakrętkowo-literowo.
Z nakrętek powstały literki, mobilne, bo można je przesuwać, zmieniać kolejność ustawienia i wogóle można się nimi świetnie bawić.
Marysia układała węża nakrętkowego, a Staś układał literki w wyrazy.
Marynia jest na etapie,, w pokoiku na stoliku”, a my ze Stasiem na etapie głoskowania i pisania,
dlatego dziś do zabawy zaprosilismy kota 🙂
Marynia spontanicznie ,, pokolorowała” kota i zajęła się swoimi sprawami 😉 Staś pokolorował i podpisał ….
Potem zaczęliśmy kolejne zabawy literkowe.
Ułożyłam alfabet, a zadanie Stasia polegało na tym ,aby z rozsypanych liter dopasować litery do ułożonych wcześniej (dobra zabawa na spostrzegawczość).
Następnie do ułożonych, drukowanych liter dokładaliśmy małe, pisane.
Można tę zabawę przeprowadzić na zasadzie gry i przy okazji również ćwiczyć liczenie.
Nakrętki układamy w kolejności alfabetycznej i otwracamy, tak aby nie było ich widać.
Rzucamy kostką i odliczamy tyle nakrętek ile wskazała kostka. Odwracamy nakrętkę i szukamy takiej samej(lub małej pisanej) i układamy pod nią. Następny gracz rzuca kostką i odlicza od tej ,która została poprzednio odkryta.
W zabawie może brać udział cała rodzinka 🙂
Jak uda nam się nazbierać następny słoik nakrętek ,to zrobimy z nich cyferki.
Nakrętkowe literki bardzo mi się podobają. tez takie zrobię jak tylko mała zacznie kojarzyć i nie wpychać wszystkiego do buzi:)Pozdrawiam
Cudowny pomysł:) Czemu sama na to nie wpadłam,kiedy mój Synek poznawał literki?!
Uściski!
Dopisz sobie w nagłówku EKOMAMA 🙂
Recykling jak się patrzy, a pomysl rewelacyjny.
Wspaniały pomysł na zabawę.
super pomysł-muszę jeszcze dozbierać nakrętek:) Na razie dzieci je przesypywały z pojemnika do pojemnika:)Pozdrawiam
świetne, zaczynam zbierać zakrętki!