Czasem jemy parówki , a co?…

Jestem mamą, która podaje czasem dzieciom parówki,puszcza bajkę jak trzeba szybko czymś zająć dzieci ,a i czasami jajecznicę na obiad serwuje…
A takie parówki  ostatnio jedliśmy:

Parówki -niespodzianka dały dzieciom dużo radochy.
A robi je się tak:

Nabijamy makaron na parówki i do wody…
Smacznego!

Ten post ma 10 komentarzy

  1. Ada

    rewelacjjny pomysł 🙂

  2. divineme

    też takie robiliśmy niedawno-dzieciom bardzo smakowały-ja dałam jeszcze do tego sos do spagetti:)Pozdrawiam

  3. Martamelka

    o matko na niebie co za świetny pomysł!!!! Kocham Twojego bloga i zaglądam tu bardzo często.Moja Amelka ma 15m-cy i już niektóre Twoje pomysły udało nam się wykorzystać :)))

  4. magda(c)

    ale fajne 😉
    też byśmy czasem jedli, gdyby nie alergia moich chłopaków. Może kiedyś spróbujemy, jak im przejdzie
    pozdrawiam
    magda(c)

  5. Ebru

    Super, tak będzie wyglądało moje jutrzejsze śniadanie, chociaż parówek staram się unikać 🙂 (i tak są w zamrażalniku :D)

  6. Anonimowy

    Dobra parówka nie jest zła:)Pozdrawiam. Grażka.

  7. Anonimowy

    Asia,te parówki rozbawiły mnie do łez!!!! extra pomysł!

  8. annamaria magda

    Super pomysl, bardzo wesloty, pozdrawiam asiu

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.